Agata Durajczyk: Wszystko będzie zależało od nas
Agata Durajczyk: Wszystko będzie zależało od nas
Agata Durajczyk: Wszystko będzie zależało od nas
Budowlane pewnie wygrały z VfB 91 Suhl w swoim ostatnim oficjalnym sparingu przed rozpoczęciem zmagań w ORLEN Lidze. O rywalizacji z niemiecką drużyną i nie tylko, opowiedziała libero łódzkiej ekipy – Agata Durajczyk.
Miłe zwycięstwo tuż przed rozpoczęciem sezonu ligowego. Znałyście wcześniej swojego rywala – VfB 91 Suhl?
- Nie, nie wiedziałyśmy do końca co to będzie za zespół. Tak zostało ustalone, żeby poćwiczyć pewne warianty przez startem ligi i chyba taki cel tych sparingów został spełniony.
Dość nietypowy wynik jak na mecz siatkówki, ale nie było to chyba jednak aż tak łatwe spotkanie, jak mogłoby się wydawać. Zwłaszcza w tym dodatkowym secie Niemki trochę was postraszyły.
- Znacznie obniżyła się nasza koncentracja. Po wygranej w trzech pierwszych setach, musiałyśmy zagrać jeszcze jeden i wszystkie chyba byłyśmy myślami już gdzieś indziej i trzeba było skupić się jeszcze na tego ostatniego seta. Dobrze, że wygrałyśmy i mam nadzieję, że jutro ta gra będzie jeszcze lepiej wyglądała, bo do ligi pozostał jeszcze tylko tydzień.
W pełnym zestawieniu gracie dość niedługo. Jako ostatnie dołączyły do zespołu Amerykanki. Będzie to miało duży wpływ na waszą grę, zwłaszcza teraz na początku sezonu?
- Courtney dołączyła do nas już trochę wcześniej, także z nią jesteśmy bardziej zgrane. Z drugą dziewczyną jesteśmy dopiero od kilku dni, więc jeszcze chwilę to potrwa. Jeszcze do końca nie wiemy na jakiej pozycji będzie grać, czy na ataku, czy będzie to atak z przyjęciem, tak więc to się jeszcze okaże. Zobaczymy jak to będzie wyglądało za tydzień.
Jak możesz ocenić waszą początkową współpracę, zwłaszcza jeśli chodzi o Courtney, z którą już miałyście okazję się poznać.
- Wydaje mi się, że do Courtney nie ma żadnych zarzutów, bo na boisku oddaje całe swoje serce, także współpraca z nią jest naprawdę rewelacyjna.
Ciężki okres przygotowawczy już praktycznie za wami. Mordercza praca przyniesie rezultaty?
- No mam nadzieję, że jeszcze przez ten tydzień, kiedy troszkę odpoczniemy i nabierzemy szybkości, to w tym meczu z Dąbrową będzie zdecydowanie lepiej.
Co możesz powiedzieć o waszej grze w tym spotkaniu? Na co należy jeszcze zwrócić uwagę?
- Na pewno na współpracę bloku z obroną, ale także innymi elementami. Ta nasza dzisiejsza gra nie była najlepsza, zobaczymy jak to wyjdzie jutro.
Miałaś już okazję, żeby poznać trochę miasto, zwiedzić Łódź?
- Jesteśmy w sumie od sierpnia, więc trochę okazji było. Miasto bardzo mi się podoba. Nie ma aż tak wielkich korków i to zdecydowany plus (śmiech).
A co z atmosferą w zespole? Dogadujecie się, docieracie?
- Jeśli chodzi o atmosferę to na razie jest dobrze, ale wiadomo, że jeśli drużyna będzie wygrywać, to będzie jeszcze lepsza, a jak będzie przegrywać, to ten poziom będzie się nieco obniżał. Wszystko będzie zależało od nas.
Jeśli chodzi o zdrowie, to nic wam poważnego nie doskwiera? Możecie pracować na maksymalnych obrotach?
- Wiadomo każdy ma tam jakieś małe delikatne urazy, ale raczej nie ma nic poważniejszego i wydaje mi się, że wszystkie jesteśmy w pełni gotowe.
Rozmawiała Olga Kabała