CEV: Już dziś zmierzymy się z Galatasaray Stambuł

W ćwierćfinale rozgrywek Pucharu CEV zmierzymy się z ekipą Galatasaray Stambuł. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:00 polskiego czasu i będzie transmitowane przez Laola1.tv oraz turecką telewizję TRT.

Galatasaray Stambuł to trzeci przeciwnik Grot Budowlanych Łódź w europejskich zmaganiach. Do Pucharu CEV przystąpiliśmy w 1/16 pokonując w dwumeczu czarnogórski zespół Luka Bar będący aktualnym mistrzem swojego kraju. Kolejnym przeciwnikiem na naszej drodze był jeden z najbardziej utytułowanych żeńskich, francuskich klubów siatkarskich ostatnich lat. Regularnie występujący w rozgrywkach Ligi Mistrzyń, siedemnastokrotny zdobywca Pucharu Francji, osiemnastokrotny zdobywca mistrzostwa Francji, zespół RC CANNES. Pierwsze spotkanie, które rozegraliśmy w łódzkiej Atlas Arenie zakończyło się zwycięstwem 3:0, kolejny mecz porażką 2:3. Jednak mimo przegranej, to właśnie nasz zespół wywalczył awans do ćwierćfinału Pucharu CEV.

Zespół ze Stambułu, z którym przyjdzie nam się dziś zmierzyć, jest sześciokrotnym zdobywcą Pucharu Turcji, ośmiokrotnie uzyskał tytuł mistrza Turcji, a w ubiegłym roku doszedł do finału rozgrywek Pucharu CEV, gdzie przegrał z Dinamo Krasnodar. Z pewnością Galatasaray Stambuł jest najtrudniejszym rywalem w naszej dotychczasowej rywalizacji w Pucharze CEV i to właśnie gospodynie przystępują do dzisiejszego meczu w roli faworyta. Jednak wierzymy w nasz zespół, który już podczas półfinału Pucharu Polski pokazał, że może dokonać niemożliwego!

Transmisja z dzisiejszego meczu będzie dostępna  pod tym linkiem:

http://www.laola1.tv/en-int/livestream/galatasaray-daikin-istanbul-budowlani-lodz-len

 

Dwa dni z europejską siatkówką w Łodzi!

Spotkanie rewanżowe pomiędzy Grot Budowlanymi Łódź a Galatasaray Stambuł odbędzie się 16 marca o godzinie 18:00 w łódzkiej Atlas Arenie. Dzień wcześniej, 15 marca również o godzinie 18:00 w tej samej hali odbędzie się pierwszy mecz play-off 12 Ligi Mistrzów pomiędzy PGE Skrą i Cucine Lube Civitanova. 

 

 

 

 

Agnieszka Pruszkowska

Zdjęcie: Katarzyna Kozłowska