Fantastyczne zwycięstwo w Bydgoszczy!
Fantastyczne zwycięstwo w Bydgoszczy!
Fantastyczne zwycięstwo w Bydgoszczy!
Mecz rozpoczął się od wyrównanego seta, w którym te ważne piłki wygrywały jednak siatkarki z Bydgoszczy. W naszej drużynie na rozegraniu rozpoczęła Karla Echenique, ale po kilku nie najlepiej rozegranych piłkach zastąpiła ją Marta Szymańska. W pierwszym secie brakowało nam skuteczności i trudno było przewidywać, że to spotkanie już za chwilę tak pięknie się dla nas ułoży.
Drugi set rozpoczął się podobnie jak pierwszy od prowadzenia bydgoszczanek 8:4 na pierwszej przerwie technicznej, ale wtedy nastąpiła przemiana w naszej drużynie. Nie wiemy co Małgosia Niemczyk powiedziała naszym siatkarkom, ale zdecydowanie zadziałało. Zaczęliśmy grać bardzo trudną zagrywkę, a w ataku poznaliśmy naszą dzisiejszą MVP, bezwzględnie lidera zespołu, zdobywczynię 28 punktów - Joannę Mirek. Nasz zespół grał ambitnie, walecznie i do końca. Piłki znakomicie broniła Kasie Ciesielska i Kasia Bryda, w ataku skutecznie oprócz wspomnianej Mirek grała Karolina Kosek. Tradycyjnie mocny był nasz środek, a Luana i Julia punktowały również z zagrywki. Tym sposobem udało się dogonić gospodynie i wygrać drugiego seta.
Kolejny set ponownie z przewagą bydgoszczanek na pierwszej przerwie technicznej. Nikt nie przypuszczał, że to możliwe, ale jeszcze lepiej zaczęła grać nasza kapitan, nadal na bardzo wysokim poziomie grały pozostałe zawodniczki. W drużynie naszych rywalek w oczach gasła Ewa Kowalkowska, która na początku stanowiła bardzo mocny punkt zespołu. Zwycięstwo do 22 i wielkie apetyty na zwycięstwo w całym meczu.
Czwarty set rozpoczęliśmy tradycyjnie od prowadzenia Bydgoszczy na pierwszej przerwie technicznej, scenariusz seta wyglądał tak jak poprzednich. Prowadzenie rywalek, doskoczenie, odskoczenie i ... No i niestety nie udało się wygrać. Na koniec seta w drużynie z Bydgoszczy bardzo dobrze zaczęła grać Charlotte Leys, chyba patrząc na Joannę Mirek zaczęła atakować bardzo mocno, bez respektu do bloku. Było to skuteczne i przegraliśmy do 23.
W tie-breaku przy stanie 2:2 na zagrywkę weszła Joanna Mirek. Nasza kapitan zagrywała, często przyjmowała ataki i jeszcze sama skutecznie atakowała. Robiła to tak dobrze, że po chwilii było już 9:2 dla nas i można było powoli odliczać do zwycięstwa. Pomimo krótkiej pogoni prowadzonych przez Charlotte Leys bydgoszczanek, nasze siatkarki nie dały sobie wyrwać zwycięstwa i już w sobotę o godzinie 18:00 zmierzą się z Impelem Gwardią Wrocław w meczu o 5-te miejsce i udział w europejskich pucharach w przyszłym sezonie.
Na koniec parę słów o pozostałych zawodniczkach Organiki Budowlanych, bo w zasadzie o każdej można powiedzieć dzisiaj coś dobrego.
Katarzyna Ciesielska - wiele fantastycznych obron, w tym kilka obron atomowych ataków Charlotte Leys. Zawsze ustawiona w tym miejscu w którym było trzeba.
Karolina Kosek - bez większych błędów w przyjęciu zagrywki, które zdarzały jej się w tym sezonie. Dość pewnie w ataku, zwłaszcza przy swoim firmowym ataku blok-aut.
Kasia Bryda - wielki charakter! Ta dziewczyna jeszcze w poprzedni weekend była w szpitalu, dziś zagrała bardzo dobre zawody. W pamięci zwłaszcza zostało to w jaki sposób doganiała piłkę podbijaną przez inne zawodniczki. Dobry serwis, w ataku dzisiaj trochę mniej aktywna.
Michela Teixeira - zmieniała na przyjęciu Kasię Brydę. Zagrała w swoim stylu, próbując nawet przyjąć uciekającą zagrywkę nogą :)
Karla Echenique - cicha bohaterka dzisiejszego meczu - Rozpoczęła słabo, ale w dalszej części jak wróciła na boisko była bardzo przydatna. Często broniła, dorze rozgrywała (zwłaszcza na skrzydła), fantastycznie serwowała - 4 asy serwisowe.
Marta Szymańska - wchodziła na zagrywkę za Luanę de Paulę i zdobyliśmy z tych akcji punkty. Dała również dobrą zmianę Karli Echenique w pierwszym secie, zdobywając wówczas kilka punktów blokiem i bardzo dobrą kiwką.
Julia Shelukhina - na swoim wysokim poziomie poniżej którego nigdy nie schodzi. Bardzo czujnie blokiem, skutecnzie w ataku z krótkiej, chociaż z Karlą trzeba jeszcze popracować nad zgraniem, choć pomimo kłopotów z timingiem rozegrania to Julia i tak atakowała z tych piłek skutecznie. Dodatkowo trudna zagrywka i 2 asy.
Luana de Paula - najlepiej blokująca dzisiaj siatkarka naszej drużyny - 6 punktów blokiem, as serwisowy, dobra współpraca z Karlą na środku.
Kasia Zaroślińska - dzisiaj nie musiała zmieniać Joanny Mirek, gdyż ta grała fantastycznie przez cały mecz, Kasia ma więc jeszcze tydzień na dojście do pełnego zdrowia. Weszła na jedną piłkę, ale nie udało się jej zablokować bydgoszczanek.
O Joannie Mirek napisano już w relacji z meczu wszystko. :)
Małgorzata Niemczyk - uśmiechnięta, instruująca swoje zawodniczki w którą strefę zagrywać. W środę spotkałem się z naszą trener i przeprowadziłem wreszcie ów zaległy wywiad (wkrótce na stronie). Nasza trener na pytanie czy to nie za wysokie progi, powiedziała: "Jak się okazuje nie". Na pytanie czy dziewczyny po meczu płakały, powiedziała: "Za mojej kadencji nie, bo wszystkie ważne mecze, które są "na styk" wygrywamy." Dzisiaj dopisano kolejny taki mecz.
Kibice - czy 15 osób może byś usłyszane na tak wielkiej hali jak Łuczniczka ? Nasi kibice pokazali, że tak, fantastyczny doping ze strony naszych kibiców. Tak ze względów sportowych jak i emocji, czy też kibicowania, żałujcie, że Was nie było! Ale jeszcze wszystko przed Wami. W sobotę najbliższa okazja. O godzinie 18:00 mecz o europejskie puchary!
Tak relacjonowaliśmy na żywo: http://budowlanilodz.pl/273