Kaja Grobelna: W tym meczu nie bałyśmy się Chemika!

Autor: Redakcja Budowlani

Kaja Grobelna: W tym meczu nie bałyśmy się Chemika!

W niedzielnym hicie kolejki, siatkarki Grot Budowlanych Łódź wygrały pojedynek z mistrzyniami Polski 3:1. W Atlas Arenie, przy głośnym dopingu blisko 5 tysięcy kibiców, Budowlane jako pierwsze pokonały Chemika Police w tym sezonie Orlen Ligi. Nasza fenomenalnie spisująca się atakująca, Kaja Grobelna po raz dziesiąty otrzymała statuetkę MVP.

W niedzielnym hicie kolejki, siatkarki Grot Budowlanych Łódź wygrały pojedynek z mistrzyniami Polski 3:1. W Atlas Arenie, przy głośnym dopingu blisko 5 tysięcy kibiców, Budowlane jako pierwsze pokonały Chemika Police w tym sezonie Orlen Ligi. Nasza fenomenalnie spisująca się atakująca, Kaja Grobelna po raz dziesiąty otrzymała statuetkę MVP.

Emilia Rybińska: Jesteście pierwszym zespołem, który w tym sezonie Orlen Ligi pokonał Chemika Police. Daj innym receptę jak to zrobić!

Kaja Grobelna:Recepta? Sama nie wiem jak tego dokonałyśmy. Nie było łatwo. Podeszłyśmy do tego meczu na luzie. Nie czułyśmy presji. Nie bałyśmy się grać odważnie w ataku i na zagrywce. Jak widać, to się opłaciło.

Oprócz tego, że ten mecz zakończył się na Waszą korzyść, jakie różnice widać między tym pojedynkiem, a poprzednimi dwoma z Chemikiem Police?

- Zarówno kiedy mierzyłyśmy się z policzankami na początku sezonu, jak i w finale Pucharu Polski byłyśmy za bardzo spięte, a i presja była duża. Powiedziałyśmy sobie, dobra będzie co będzie. My nie musiałyśmy tego wygrać, ale jednak nam się udało. W tym meczu nie bałyśmy się Chemika!

Początek pierwszej partii nie wróżył najlepiej. Jednak to Wy, przez dwa sety byłyście zdecydowanie lepsze. Co się stało w trzecim secie? Rywalki w końcówce odjechały Wam na kilka punktów.

- W trzeciej partii zagrałyśmy gorzej w zagrywce. Dziewczyny z Chemika miały lepsze przyjęcie, co przełożyło się na atak. Mierzyłyśmy się z silnym zespołem, który nawet gdy przegrywa, potrafi się podnieść. Wiedziałyśmy, że one się przed nami nie położą. Wystarczył słabszy moment naszej gry, a policzanki to wykorzystały. W czwartym secie udało się nam poprawić w polu serwisowym. Kluczem w tym meczu była zagrywka. Moim zdaniem, bardzo pomógł nam mecz w Stambule. Myślę, że te oba zespoły są podobne i grają fajną siatkówkę. Takie dwa spotkania dobrze nas przygotowały, choć nie ukrywam, że jesteśmy zmęczone. Nikt o tym nie myślał. Dałyśmy z siebie wszystko!

Czy smak zwycięstwa nad Chemikiem Police różni się od innych wygranych?

- Chyba tak. Smakuje lepiej. To spotkanie jest trudno wygrać, a że to ich pierwsza porażka, to cieszy jeszcze bardziej.

Jakie to uczucie dostać po raz dziesiąty statuetką dla najlepszej zawodniczki meczu?

- Bardzo to miłe. Dla mnie najważniejsza jest wygrana nad Policami. Chemik w tym sezonie nie przegrał jeszcze meczu w Orlen Lidze. Nagroda MVP jest tylko dodatkiem.

 W czwartek gracie w Atlas Arenie o godzinie 18 z Galatasaray Stambuł. Jak oceniasz ten zespół i co musicie zrobić, by wygrać?

- One są do ogrania. Wszystkie elementy muszą pracować. Tutaj nie tylko wystarczy zagrywka. Ważny będzie blok oraz obrona, która w pierwszym meczu trochę nam uciekła. W ofensywie nie miałyśmy problemów, jednak musimy skupić się także na defensywie. Naszym rywalkom na pewno będzie się grało gorzej. Mamy wspaniałych kibiców, którzy nas głośno dopingują.

 

Rozmawiała Emilia Rybińska

Zdjęcie Michał Szymański

Sponsorzy tytularni

Sponsorzy główni

Partnerzy techniczni