Karolina Kosek po meczu z Urbino
25.02.2011
| 08:29
Karolina Kosek po meczu z Urbino
Karolina Kosek po meczu z Urbino
25 lut 2011 | 08:29
Nasz zespół przegrał w trzech setach z włoską ekipą Chateau D'ax Urbino. Po meczu nastroje zarówno wśród kibiców, jak i naszych zawodniczek nie były najlepsze, jednak udało nam się porozmawiać z przyjmującą Budowlanych – Karoliną Kosek.
Włoszki okazały się lepsze. Nie udało się zwyciężyć w tym spotkaniu, mimo że momentami były przebłyski gry na wyższym poziomie. Analizując tak na gorąco, czego zabrakło? Zadecydował jakiś konkretny element siatkarskiego rzemiosła?
- Nie zabrakło elementu. Momentami pokazywałyśmy, że można z nimi normalnie grać. Ja uważam, że niektórym zabrakło woli walki. Nie była to drużyna, każdy chyba myślał o sobie. Tak się nie da grać w siatkówkę.
A czy był jakiś moment w tym spotkaniu, który zadziałał szczególnie niekorzystnie, deprymująco na zespół? Chwilami było naprawdę blisko, zwłaszcza w drugim secie. Coś się jednak zacinało i to Włoszki całkowicie przejmowały inicjatywę.
- Praktycznie cały czas byłyśmy w roli takiego Dawida, który gonił wynik. Nie mogłyśmy choćby na pół seta narzucić swojej gry, tylko momentami to się udawało ale to niestety były tylko fragmenty. Cały czas to one kontrolowały wynik i ciężko się wtedy gra.
Myślicie już o kolejnych spotkaniach? Za kilka dni gracie z Bielskiem. To na pewno będzie bardzo trudny mecz.
- Tak, myślimy. Mamy masę meczów, więc praktycznie przygotowujemy się na Bielsko ale musimy najpierw wyciągnąć wnioski z tego meczu, bo nie może to wyglądać tak jak teraz. Ten zespół był dobry, ale bez przesady. Można było spokojnie nawiązać z nimi walkę.
Jak układa się współpraca z nową trener – Gosią Niemczyk. Atmosfera w zespole jest dobra?
- Tak, atmosfera jest bardzo dobra. Na każdym treningu widać zaangażowanie. Z panią trener dogadujemy się dobrze, ona wie jak do nas podejść, jak nas podejść, ale nie wiem co się dzieje momentami na boisku. Jakiś brak motywacji, choć wystarczającą motywacją powinno być to, że stoi się na boisku i można grać przeciwko dobrym zespołom.
Dziękuję bardzo.
Rozmawiała Olga Kabała