Katarzyna Ciesielska: Nie jesteśmy pewne siebie

Autor: Redakcja Budowlani

Katarzyna Ciesielska: Nie jesteśmy pewne siebie

Dlaczego przegrałyście z Atomem?
Po porażce z Atomem Treflem Sopot na kilka pytań odpowiedziała libero Budowlanych – Katarzyna Ciesielska. Zapraszamy do lektury!

Dlaczego przegrałyście z Atomem?

- Nie chciałabym oceniać tego na gorąco. Na ten moment nie potrafię wysnuć jednego, konkretnego wniosku. Mogę powiedzieć ogólnie, że w pewnych momentach brakuje nam trochę waleczności. Po nieudanej akcji spuszczamy głowy i może to właśnie to o tym decyduje. Nie jesteśmy pewne siebie, nie wierzymy w swoje umiejętności.

 

Z czego to może wynikać Twoim zdaniem? Przecież pracujecie ciężko na treningach, ta przerwa w lidze także była zagospodarowana chyba w odpowiedni sposób.

 

- Tak, pracowałyśmy dobrze. Na treningach rzeczywiście to wszystko wygląda zupełnie inaczej. Jak na razie nie potrafimy jeszcze tego w stu procentach przenieść na mecz. Może to te ostatnie porażki siedzą nam w głowach i dlatego jesteśmy trochę przybite. Chcemy grać, ale chyba głowy nam trochę przeszkadzają.

 

Jak Ty sama czujesz się na boisku? Jesteś zadowolona z tego, co prezentujesz?

- Nie chciałabym się wypowiadać sama na swój temat, ale raczej nie jestem zadowolona, zwłaszcza z tego ostatniego meczu w Muszynie. Dzisiaj było może troszkę lepiej, ale to nie jest to, czego bym sama od siebie oczekiwała.

 

Skoro już mówimy o Muszynie, to co stało się z tym spotkaniu? Nawiązałyście walkę w pierwszym secie i później coś pękło.

 

- Nie oszukujmy się, sędziowanie nie było dobre. To chyba nas dobiło i później poddałyśmy się .

 

Jakie plany na najbliższe dni? Ciężkie treningi i przygotowania przed starciem z kolejnym rywalem?

- Z tego co wiem, to w niedzielę gramy w Bielsku, więc już nie zostało nam zbyt wiele czasu. Kilka treningów i pewnie w sobotę pojedziemy walczyć dalej. Mam nadzieję, że powalczymy.

 

Macie czas i ochotę by śledzić to co dzieje się w Japonii, gdzie nasi siatkarze walczą w Pucharze Świata?

- Czasami są takie mecze, że rzeczywiście oglądamy. Czasami w szatni wymieniamy między sobą jakieś informacje, jeśli ktoś czegoś nie oglądał, bo zainteresowanie jest, nawet powiem, że dziewczyny zagraniczne są bardziej ciekawe tych spotkań. Raczej oglądamy, choć ja tak bez przesady.

 

Jak się dogadujecie w zespole? Minęło już trochę czasu od początku sezonu i chyba powinno być już coraz lepiej?

- Czas robi swoje. Dogadujemy się coraz lepiej. Tutaj na atmosferę nie możemy narzekać. Potrzeba nam chyba tylko fajnego zwycięstwa, żeby uwierzyć wreszcie we własne możliwości.

 

A co powiesz o Mauro? W trudnych sytuacjach okazywał dziś swój gorący temperament.

- No tak, nie oszukujmy się jest to jednak ten włoski temperament. Ma to miejsce nie tylko jeśli chodzi o te złe akcje, w drugą stronę jest tak samo. Jeśli są jakieś chwile radości, to także się unosi. Jest bardzo ekspresyjny, ale to bardzo pozytywne.

 

Dziękuję Ci bardzo.

- Dzięki.

 

Rozmawiała Olga Kabała

Sponsorzy tytularni

Sponsorzy główni

Partnerzy techniczni