Kolejne zwycięstwo na naszym koncie!

Autor: Redakcja Budowlani

Kolejne zwycięstwo na naszym koncie!

 

 

W pierwszym spotkaniu 16. kolejki ORLEN ligi AZS Białystok przegrał przed własną publicznością z Budowlanymi Łódź 1:3. Dla podopiecznych Macieja Kosmola dzisiejsza wygrana jest kolejnym krokiem w kierunku zajęcia szóstego miejsca w lidze.

W spotkaniu w Białymstoku zdecydowanym faworytem był niewątpliwie zespół przyjezdnych - Budowlani Łódź. Gospodynie do spotkania przystąpiły w siedmioosobowym składzie. Pierwszy set rozpoczął się od zdecydowanej przewagi siatkarek z Podlasia, które na pierwszej przerwie technicznej prowadziły, aż sześcioma punktami (8:2). Przyjezdne starały się ze wszystkich sił nawiązać wyrównaną walkę z rywalkami, jednak ku zaskoczeniu wielu fachowców to białostoczanki z akcji na akcje powiększały swoją przewagę - na drugiej przerwie technicznej było to już dziesięć punktów (16:6). Zawodniczki z Łodzi tuż przed końcówką zdołały zredukować straty i wydawało się, że teraz podejmą jeszcze jedną próbę walki o zwycięstwo w premierowej odsłonie. Podopieczne Jacka Malczewskiego jednak konsekwentnie kontrolowały przebieg gry i tym samym utrzymując bezpieczną pięciopunktową przewagę zwyciężyły 25:20.

W drugiej partii trener Macieja Kosmol zdecydował się na kilka zmian w swoim zespole - na boisku w wyjściowej szóstce pojawiły się Magdalena Piątek, Dorota Ściurka i Marta Wójcik. Druga odsłona miała zdecydowanie bardziej wyrównany początek. Siatkarki z Łodzi podrażnione wysoką przegraną w premierowej odsłonie w kolejnym secie od samego początku ruszyły do walki o wygraną. O ile na pierwszej przerwie technicznej prowadzenie łodzianek było jeszcze nieznaczne (8:6), tak na kolejnej przewaga była już bardzo wyraźna (16:10). Kluczem do sukcesu była przede wszystkim poprawa gry w ataku oraz w przyjęciu. Siatkarki z Białegostoku tuż przed decydującą fazą seta zdołały zniwelować prowadzenie rywalek do dwóch punktów (19:21). Podopiecznym Macieja Kosmola pozostało tylko postawić przysłowiową „kropkę nad i" - jednak wtedy ku zadowoleniu miejscowej publiczności do głosu ponownie doszły miejscowe siatkarki i doprowadziły do remisu w samej końcówce partii (24:24). Dwie kolejne akcje należały jednak do przyjezdnych, które tym samym zwyciężyły seta i doprowadziły do remisu w spotkaniu.

Trzecia partia do złudzenia mogłaby przypominać premierową odsłonę spotkania - jedyną różnicą było to, że w tym secie lepszym zespołem była ekipa Budowlanych Łódź, a nie AZS Białystok. Przyjezdne już na początku spotkania wyszły na kilkupunktowe prowadzenie, które konsekwentnie utrzymywały przez cały przebieg trzeciego seta. Na drugiej przerwie technicznej zawodniczki Jacka Malczewskiego traciły do rywalek, aż siedem punktów (9:16). Po powrocie na plac gry miejscowe pozwoliły swoim przeciwniczkom powiększyć prowadzeni (21:11). Tylko cud mógł spowodować wygraną akademiczek - ten jednak nie nastąpił i z kolejnej wygranej partii cieszyły się siatkarki Budowlanych. W grze ostatniej drużyny w tabeli ORLEN ligi w trzecim secie bardzo mocno zaczęła szwankować gra na siatce - pogorszeniu uległ odsetek skuteczności w ataku, a do tego zawodniczki z Białegostoku nie zapisały na swoim koncie żadnego skutecznego bloku.

Wspomniane problemy ciągnęły się za siatkarkami AZS-u również w czwartym secie. Pomimo porażki w dwóch poprzednich partiach gospodynie nie zamierzały "tanio sprzedawać skóry". Na pierwszej przerwie technicznej minimalnym prowadzeniem mogły cieszyć się zawodniczki z Łodzi (8:7). Po powrocie na plac gry podopieczne Macieja Kosmola wyraźnie przejęły inicjatywę i tym samym zwiększyły swoją przewagę do sześciu „oczek" (16:10). Wydawało się, że losy spotkania są już coraz bardziej przesądzone - jednak białostoczanki po raz kolejny zdołały „wrócić do gry". Wykorzystując słabą postawę rywalek w przyjęciu tuż przed decydującą fazą seta doprowadziły do remisu, a po chwili wyszły na prowadzenie (21:20). Wśród gospodyń na słowa uznania zasługuje Laura Tomsia, której dobra gra w ataku była motorem napędowym dla drużyny. W końcówce seta kibic mieli okazje oglądać grę punkt za punkt. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowały zawodniczki przyjezdne. Siatkarki Budowlanych Łódź zwyciężyły w czwartym secie 25:23 i tym samym w całym spotkaniu 3:1.

MVP meczu: Marta Wójcik

AZS Białystok - Budowlani Łódź 1:3 
(25:20, 24:26, 14:25, 23:25)

Składy zespołów: 
AZS: Polak (2 pkt.),  Kurnikowska (17), Tomsia (25), Łozowska (12), Chmiel (13), Bulbak (2), Kutikow (libero)
Budowlani: Thompson, Golec (3 pkt.), Bryda (3), Sikorska (12), Ampudia, Kruk (12), Durajczyk (libero) oraz Piątek (20), Mikołajewska (4), Ściurka (5), Wójcik (5) i Pycia (4)

 

 

Źródło: Strefa Siatkówki (siatka.org)

Zdjęcie: Michał Szymański

Sponsorzy tytularni

Sponsorzy główni

Partnerzy techniczni