Małgorzata Śmieszek: Presja na pewno będzie duża
Małgorzata Śmieszek: Presja na pewno będzie duża
Małgorzata Śmieszek: Presja na pewno będzie duża
We wtorek Grot Budowlani Łódź rozpoczną walkę o złoto. Przed rywalizacją z ŁKS-em porozmawialiśmy z naszą środkową, Małgorzatą Śmieszek.
Emilia Rybińska: Ogromne gratulacje za rywalizację w półfinale. Cały zespół zagrał na bardzo wysokim poziomie. Ty szczególnie w zagrywce pomogłaś zespołowi. Co było kluczowe w meczach przeciwko Chemikowi?
Małgorzata Śmieszek: Dziękuję bardzo. Przede wszystkim w meczu z Chemikiem wywiązałyśmy się ze wszystkich założeń taktycznych, ale myślę, że kluczem do zwycięstwa była nasza zespołowość. Wszystkie się bardzo mocno wspierałyśmy.
Zanim rozpoczniecie zmagania o złoto, mamy Święta. Będzie odrobina wolnego?
- Jeżeli niedzielne przedpołudnie można nazwać wolnym - to tak, jest okazja zjeść spokojnie świąteczne śniadanie. Niestety nie możemy sobie pozwolić na więcej wolnego przed tak ważnym meczem, więc w sobotę mamy 2 treningi, a w niedzielę tak jak mówiłam, jeden.
Pierwszy mecz z ŁKS- em już we wtorek. Emocji nie zabraknie. Na trybunach będzie komplet publiczności. Jak gra się przy takim dopingu?
- Doping im większy tym lepszy. Nasi kibice wiedzą jak zagrzać nas do walki. Doping i wiara w drużynę jest bardzo potrzebne.
Rywalizacja wyjątkowa. Pierwszy raz w historii o złoto zagrają dwie drużyny z tego samego miasta. Presja będzie większa?
- Presja na pewno będzie duża, bo jest to już walka o złoto. Do tego jedna i druga drużyna gra u siebie, więc nie będzie tu żadnych wymówek co do hali.
Co będzie kluczowe aby wygrać złoto?
- Trzeba zagrać tak samo konsekwentnie jak z Chemikiem. Musimy skupić się bardziej na swojej grze, żeby być dokładnym i nie popełniać niepotrzebnych błędów.
Emilia Rybińska
Zdjęcie: Michał Szymański