Małgorzata Lisiak: Jesteśmy razem od początku do końca
Małgorzata Lisiak: Jesteśmy razem od początku do końca
Małgorzata Lisiak: Jesteśmy razem od początku do końca
W pojedynku o Superpuchar PLS 2015-2020, Grot Budowlane Łódź pokonały Grupę Azoty Chemik Police 3:1. Po spotkaniu porozmawialiśmy z kapitan naszej drużyny, Małgorzatą Lisiak.
Emilia Rybińska: Dotarło już do Was, że pierwsze trofeum w sezonie 2020/21 jest Wasze?
Małgorzata Lisiak: - Myślę, że już to do nas dotarło. Bardzo się cieszymy, naprawdę wielka radość. Ale niestety, trzeba szybko ochłonąć, bo już za chwilę kolejny, ważny dla nas mecz z DPD Legionovią Legionowo.
Pierwszy set nie był udany, jednak nie spuściłyście głów i walczyłyście do końca.
-Policzanki zaczęły mecz bardzo mocno. Za to my potrzebowałyśmy więcej czasu żeby dobrze wejść w to spotkanie. Może to była kwestia lekkiego stresu, ale później wróciłyśmy do swojej gry. Myślę, że po tym ciężkim początku nie spuściłyśmy głów. Wiemy jak potrafimy grać i to wystarczyło, by wygrać.
Z meczu na mecz widać coraz lepszą atmosferę w zespole. To było receptą sukcesu?
-Atmosfera w drużynie jest bardzo ważna. Myślę, że u nas ona jest i to widać. Potrafimy się nawzajem napędzać i cieszyć z każdej akcji. Jesteśmy razem od początku do końca.
Dla Ciebie jest to drugi Superpuchar w barwach Grot Budowlanych. Każdy z nich smakuje inaczej?
- Tak, to już drugi Superpuchar, ale wydaje mi się, że radość teraz była tak samo wielka, co przy zdobyciu pierwszego trofeum. Są to naprawdę wielkie emocje.
Zdjęcie: Piotr Sumara, PLS