Mistrz pokonany!

Autor: Redakcja Budowlani

Mistrz pokonany!

 
Po ciężkim pięciosetowym boju udało się pokonać zespół Mistrzyń Polski – BKS Aluprof Bielsko-Biała! Choć po dwóch pierwszych setach na tablicy widniał wynik 0:2, dziewczyny wrzuciły piąty bieg i niesione dopingiem kibiców, wygrały kolejne trzy odsłony!

 

Lepiej to spotkanie rozpoczęły Mistrzynie Polski, które błyskawicznie odskoczyły na 2:0, jednak nasze zawodniczki nie dawały za wygraną i walczyły o kolejne punkty. Bielszczanki grały bardzo swobodnie, dzięki czemu mogły kontrolować przebieg rywalizacji. Stan ten nie utrzymywał się zbyt długo, bo jeszcze przed pierwszą przerwą podopieczne Gosi Niemczyk doprowadziły do wyrównania, a nawet wysunęły się na minimalne prowadzenie. Po wznowieniu gry inicjatywę znów przejęły nasze rywalki, na co przy stanie 6:11 czasem zareagowała trener łodzianek. Siatkarki Organiki Budowlanych nie ustrzegły się błędów, które nie pozwalały zdobywać punktów seriami, by odrobić dystans dzielący je od ich vis’a’vis. Po drugiej regulaminowej przerwie, na której BKS prowadził 16:9, zaczęła się prawdziwa siatkarska walka. Świetne zagrywki Katarzyny Brydy pozwalały na znacznie lepszą grę i zbliżenie się do ekipy przyjezdnej. W końcowej fazie seta wszystko wróciło jednak do „normy” i wynik zaczął nam uciekać w zastraszającym tempie. Blok Natalii Bamber i Bereniki Okuniewskiej na Kasi Brydzie zakończył premierową odsłonę 19:25.

 

Drugi set rozpoczął się od dobrej zagrywki Joanny Frąckowiak, z którą nie poradziła sobie Karolina Kosek. Za sprawą błędu naszej rywalki na tablicy wyników szybko jednak widniał upragniony remis. Przy stanie 2:2 fantastyczny blok Julii Shelukhiny i Kasi Zaroślińskiej rozpoczął krótką, ale dobrą passę naszej drużyny, bo chwilę później punkt bezpośrednio z zagrywki zdobyła Kasia Bryda. Nienajlepiej w ataku z prawego skrzydła radziła sobie Zaroślińska, nie mogąc skutecznie przebić się przez blok przeciwniczek. Na pierwszej przerwie technicznej Budowlane prowadziły 8:5, po dynamicznym uderzeniu Karoliny Kosek. Ta część spotkania była zdecydowanie bardziej wyrównana, a dziewczyny starały się walczyć o każdą piłkę. Na parkiecie na moment pojawiła się Joanna Mirek, która powraca do zdrowia po nękającej jej kontuzji Achillesa. W końcówce, przy stanie 20:21 pojedynczym blokiem na prawym skrzydle popisała się Marta Szymańska, jednak kolejne akcje przebiegały już pod dyktando gości. Przy stanie 23:24 o czas poprosił trener Grzegorz Wagner. Atak blok-aut w wykonaniu Natalii Bamber, przyniósł zwycięstwo bielszczankom – 25:23.

 

Początkowa faza tej partii niejako bliźniaczo przypominała, to co działo się na placu gry na początku meczu, bowiem bielszczanki szybko objęły dwupunktowe prowadzenie i utrzymywały ją przez kilka kolejnych akcji. Blok Joanny Frąckowiak na Katarzynie Zaroślińskiej pozwolił naszym rywalkom zwiększyć swój dorobek punktowy, jednak nie na długo, bo wygrany pojedynek jeden na jeden Julii Shelukhiny z Bereniką Okuniewską doprowadził do wyrównania 6:6. Atak w aut Katarzyny Brydy sprowadził zespoły na pierwszą przerwę techniczną (8:7). Po powrocie na parkiet żadna z ekip nie chciała odpuścić nawet na chwil, a punkty wędrowały na konto raz jednych, raz drugich. Żadna z drużyn przez cały czas trwania seta nie mogła wywalczyć sobie bezpiecznej przewagi, bo nawet jeśli wynik wskazywał, iż to BKS jest na fali wznoszącej, łodzianki błyskawicznie zabierały się do odrabiania strat. Decydująca faza seta pokazała, że podopieczne Gosi Niemczyk potrafią zawalczyć o swoje. Po błędzie w zagrywce Jolanty Studziennej wygrywamy 25:23!

 

Pierwsze oczko padło łupem gospodyń, ale chwilę później na tablicy wyników widniał już remis. Boiska w ataku nie udało się znaleźć naszej środkowej, która nie trafiła w boisko atakując dynamicznie z krótkiej piłki. Kapitalne ataki Natalii Bamber sprawiały naszym broniącym niemałe problemy, jednak mimo tego udawało nam się utrzymywać punktowy kontakt z rywalem. Pojedynczy blok Julii Shelukhiny dał nam nawet oczko przewagi i na pierwszej przerwie technicznej 8:7 dla gospodyń. Po wznowieniu gry do wyrównania doprowadził dobry atak z lewego skrzydła Joanny Frąckowiak. Każda przewaga wyprowadzana przez nasze siatkarki była natychmiast odrabiana, na szczęście jednak podobny scenariusz miał miejsce, gdy na prowadzenie wysuwały się zawodniczki BKS-u. Przy stanie 19:19 o czas dla swojego zespołu poprosił trener Grzegorz Wagner. Końcówka to już koncert gry Organiki Budowlanych Łódź! Po świetnym ataku Kasi Zaroślińskiej wygraliśmy 25:21.

 

Pierwsza wymiana tie-beraka zakończyła się skutecznym atakiem bielszczanek. Choć nasze siatkarki walczyły zarówno w obronie, jak i w ataku, przewaga była po stronie Mistrzyń Polski, które skutecznie pracowały nad jej powiększaniem. Przy zmianie stron BKS prowadził 8:5. W kolejnych akcjach to głównie nasze rywalki rozdawały karty, jednak świetna akcja na siatce Luany Vanessy de Pauli pozwoliła zachować nadzieje na to jakże cenne zwycięstwo. Fantastyczny blok Kosek i de Pauli na Natalii Bamber przyniósł nam punkt przewagi - 12:11. W końcówce seta i meczu naszym zawodniczkom nic nie mogło już zagrozić! Po ataku Luany wygrywamy 15:12!!!

 

MVP spotkania została Marta Szymańska!

 

Organika Budowlani Łódź - BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:2 (19:25, 23:25, 25:23, 25:21, 15:12)

 

Sponsorzy tytularni

Sponsorzy główni

Partnerzy techniczni