Nie zagramy o medale...

Autor: Redakcja Budowlani

Nie zagramy o medale...

 

 

Nie udało się. Nasza drużyna mimo walki przegrała dziś w czterech setach z ekipą BKS-u Aluprofu Bielsko - Biała, co oznacza trzecią porażkę z rzędu i koniec walki w play-off o prawo do gry o medale ORLEN Ligi. 

Pierwszy punkt w tym spotkaniu padł łupem przyjezdnych, jednak błyskawicznie na tablicy wyników widniał remis. Bielszczanki dość szybko uruchomiły swój blok, czego nie można było powiedzieć o zagrywce, z której błędy przynosiły miejscowym cenne punkty. Element ten zaskoczył natomiast u Budowlanych i przy zagrywkach Aleksandry Kruk, drużyna wyszła na prowadzenie – 8:6. Z biegiem czasu łodzianki rozkręcały się i ich przewaga nad przeciwnikiem była coraz większa. Po drugiej przerwie, na której BKS tracił 5 oczek, podopieczne Wisława Popika miały problemy z utrzymaniem wysokiego poziomu gry i nie były w stanie dogonić swoich vis'a'vis. W końcówce gospodynie nie dały już odebrać sobie zwycięstwa – 25:20.

Drugi set świetnie rozpoczął się dla BKS-u, który wykorzystywał słabości Budowlanych i odskoczył na kilka oczek. Drużyna prowadzona przez Macieja Kosmola nie dawała jednak za wygraną i dzięki znakomitej serii zagrywek odrobiła nie małe już straty. Z czasem potwierdziła się zmienność żeńskiej siatkówki i tym razem siatkarskie szczęście uśmiechnęło się do bielszczanek, które bezlitośnie punktowały gospodynie. Wkraczając w decydującą fazę seta mogliśmy spodziewać się emocjonującej końcówki, bowiem gra zaczęła się zazębiać. Fajerwerków jednak nie było. Bielszczanki wygrały 25:19.

O trzecim secie kibice łódzkiej drużyny woleliby zapomnieć. O ile w początkowej fazie trwania seta można było myśleć o wyrównanej walce, o tyle z każdą kolejną chwilą sytuacja była coraz mniej korzystna. BKS prezentował skuteczną siatkówkę, natomiast łodzianki nie były w stanie dłuższy czas utrzymać swojej normalnej gry. Mimo pojawienia się na placu Courtney Thompson, gra nie uległa znacznej poprawie i mimo pozytywnych zrywów zespołu, ostatecznie przyszło im połknąć gorzką pigułkę porażki – 18:25.

Kolejna odsłona tego meczu to dość wyrównany początek, ale stan ten nie trwał długo. Każda kolejna minuta przynosiła coraz słabszy obraz gry gospodyń dzisiejszej rywalizacji, które nie potrafiły odnaleźć właściwego rytmu i później narzucić go swoim przeciwniczkom. Pozytywne zrywy szybko przynosiły za sobą przestoje i kolejne punkty dla faworytek, które w całej rywalizacji play-off, prowadziły już 2:0. Ekipie Budowlanych po raz kolejny nie pomagali także sędziowie spotkania, niejednokrotnie dość kontrowersyjnie przyznając punkty bielszczankom. W końcówce trudno było o dobre nastroje w łódzkiej drużynie. BKS skutecznie skutecznie kroczył po zwycięstwo, które po błędzie Doroty Ściurki stało się faktem – 25:21.

 

MVP – Gabriela Wojtowicz

Budowlani Łódź – BKS Aluprof Bielsko – Biała 1:3 (25:20, 19:25, 18:25, 25:21)

Budowlani Łódź: Piątek, Ściurka, Kruk, Sikorska, Pycia, Wójcik, Durajczyk (libero) oraz Ampudia, Thompson, Golec

BKS Bielsko – Biała: Horka, Wojtowicz G., Cella, Wołosz, Bergrova, Sieczka, Sawicka (libero) oraz Łyszkiewicz, Pelc, Szymańska, Czypiruk

Relacjonowała Olga Kabała

Sponsorzy tytularni

Sponsorzy główni

Partnerzy techniczni