Nietypowe spotkanie pod siatką

Autor: Redakcja Budowlani

Nietypowe spotkanie pod siatką

3 września odbyło się niecodzienne wydarzenie. Klub Kibica Budowlanych Łódź i siatkarki Młodej Ligi Budowlanych Łódź spotkali się na parkiecie! Podczas tego wyjątkowego meczu rozegrano cztery sety. Dwa pierwsze były rywalizacją pomiędzy kibicami, a siatkarkami. Natomiast w kolejnych składy zostały wymieszane i kibice mogli zagrać razem z zawodniczkami w jednej drużynie. Spotkanie obserwował prezes Marcin Chudzik oraz występująca w drużynie seniorek Budowlanych Łódź, środkowa, Gabriela Polańska wraz ze swoim synem.

3 września odbyło się niecodzienne wydarzenie. Klub Kibica Budowlanych Łódź i siatkarki Młodej Ligi Budowlanych Łódź spotkali się na parkiecie! Podczas tego wyjątkowego meczu rozegrano cztery sety. Dwa pierwsze były rywalizacją pomiędzy kibicami, a siatkarkami. Natomiast w kolejnych składy zostały wymieszane i kibice mogli zagrać razem z zawodniczkami w jednej drużynie. Spotkanie obserwował prezes Marcin Chudzik oraz występująca w drużynie seniorek Budowlanych Łódź, środkowa, Gabriela Polańska wraz ze swoim synem.

O swoich wrażeniach po tym wyjątkowym spotkaniu opowiedział nam wieloletni Kibic Budowlanych Łódź, który chodzi na mecze naszego zespołu od trzynastego roku życia. - Nie miał znaczenia wynik tej rywalizacji. Najważniejsze, że tego dnia spotkaliśmy się razem jak wielka rodzina i mogliśmy wspólnie spędzić czas. Pobawić się w swoim gronie i w innych okolicznościach niż zwykle. Z mojej strony chciałbym podziękować  dziewczynom oraz sztabowi trenerskiemu za wspaniałą zabawę! I oby więcej takich spotkań w przyszłości z naszą ekipą – powiedział wierny Kibic, Dawid Szurgot.

Pierwszy trener Młodej Ligi dostrzegł wśród kibiców wiele ukrytych talentów. - Muszę przyznać, że fantastyczna inicjatywa wypłynęła ze strony kibiców i klubu żeby zorganizować taki mecz. Dla nas to był zaszczyt, że mogliśmy wziąć w takim evencie udział. Musimy pamiętać, że my jesteśmy dla kibiców, a kibice są dla nas. Sam mecz rozgrywał się w iście rodzinnej atmosferze. Kilku chłopaków to nieoszlifowane diamenty! W tym miejscu pozdrawiam „Owsika". Dla dziewczyn i dla nas, to również była forma odskoczni od codziennych, ciężkich treningów. Możliwość poznania oraz zintegrowania się z rodziną KSB to znaczy kibicami – podsumował trener Bartłomiej Dąbrowski.

 

Zdjęcie: Michał Szymański

Sponsorzy tytularni

Sponsorzy główni

Partnerzy techniczni