O krok od szczęścia... Porażka Budowlanych z MKS-em!
O krok od szczęścia... Porażka Budowlanych z MKS-em!
O krok od szczęścia... Porażka Budowlanych z MKS-em!
Ekipa Budowlanych Łódź była już o krok od wielkiego siatkarskiego szczęścia. Pewne prowadzenie w trzecim secie zwiastowało gładkie 3:0 z jedną z najmocniejszych drużyn ORLEN Ligi, jednak tak się nie stało. Budowlane przegrały i dopisały do swojego dorobku zaledwie 1 punkt.
Znakomicie weszły w to spotkanie podopieczne Macieja Kosmola, które już od pierwszy piłek grały bardzo ambitnie zarówno w obronie, jak i w ataku. W wyjściowym składzie zespołu pojawiła się Magdalena Piątek, zastępując Soraię Dos Santos, która odeszła z zespołu . po pierwszej regulaminowej przerwie, na której Budowlane prowadziły 8:5, przewaga zaczęła dynamicznie topnieć i od tego momentu rozpoczęła się wyrównana walka. Przy stanie 14:11 o czas dla swojego zespołu poprosił trener Kawka. Nie przyniosło to jednak oczekiwanych rezultatów, bowiem na drugim czasie ponownie prowadziły łódzkie zawodniczki. Znakomite zawody rozgrywała dziś Dominika Golec, po raz kolejny potwierdzając swoją pozycję w zespole. Przy stanie 22:20 na placu gry, w polu serwisowym zameldowała się Ewelina Mikołajewska. Znakomity atak Doroty Ściurki przyniósł drużynie pierwszą piłkę setową. Przy drugim podejściu seta atakiem z obiegnięcia zakończyła Dominika Golec – 25:23.
Druga odsłona przyniosła wyrównaną grę po obu stronach siatki. Wciąż duży udział w grze miała Dominika Golec, a cały zespół walczył w obronie, podbijając mocne ataki rywalek. Dobrze funkcjonujące skrzydło z Magdaleną Piątek, przynosiło cenne punkty i pozwalało utrzymywać dość korzystny wynik, pozwalający zachować szansę na korzystny rezultat w tym secie. Jeszcze przed drugim czasem w obozie MKS – u na boisku pojawiły się Maja Tokarska oraz Natalia Nuszel, mimo tego wciąż to łodzianki były na fali (16:11). W decydującej fazie seta Budowlane nie przypominały już zespołu z poprzednich spotkań, kiedy tracąc punkty w serii, przegrywały kolejne odsłony. Mocne ataki, kąśliwa zagrywka i wielka ambicja w grze okazały się kluczem do zwycięstwa – 25:22.
Mocnym akcentem rozpoczęły trzeciego seta gospodynie dzisiejszego meczu. Po kolejnym skutecznym ataku Magdy Piątek, dającym prowadzenie 3:0, o czas poprosił trener Kawka. Dąbrowianki zdołały odrobić straty i zaczęły prowadzić ostrą walkę na siatce, która zaowocowała dwupunktowym prowadzeniem na pierwszej regulaminowej przerwie. Choć w tym secie o zdobywanie punktów było znacznie trudniej, jak do tej pory siódma ekipa tabeli ORLEN Ligi, radziła sobie bardzo dobrze i skutecznie stawiała opór swoim vis'a'vis. Na drugiej przerwie MKS prowadził 16:13. Po wznowieniu gry dąbrowianki przejęły kontrolę nad przebiegiem rywalizacji i konsekwentnie dążyły do zwycięstwa, które po kilku chwilach okazał się faktem – 25:17.
Kolejny set ponownie przyniósł w początkowej fazie dość wyrównaną grę. Podopieczne Macieja Kosmola z każdą kolejną chwilą coraz bardziej przypominały ekipę z dwóch pierwszych części spotkania. Udane akcje napędzały zespół do coraz bardziej wytężonej pracy, co przekładało się na skuteczną grę blokiem. Kilkupunktowa przewaga umożliwiała nieco spokojniejsze poczynania gospodyń. Przy stanie 13:8 kapitalny serwis posłała Katarzyna Bryda, przynosząc kolejny cenny punkt dla drużyny. Druga przerwa to pięciopunktowe prowadzenie miejscowych. Przy zagrywkach Liniarskiej Budowlane straciły kilka punktów w serii, na co prośbą o przerwę zareagował trener Kosmol. Niestety później przytrafiło się to, z czego łodzianki słynęły w poprzednich meczach… punkty tracone w serii pozwoliły Dąbrowie doprowadzić do wyrównania i chwilę później po ataku Kaczor, objąć przewagę. Błąd łodzianek dał rywalkom zwycięstwo 25:22.
Ostatni set to już prawdziwy siatkarski pogrom. Dąbrowianki dominowały w każdym elemencie i wykorzystywały najmniejsze nawet potknięcia Budowlanych. Sprzyjało im sportowe szczęście i decyzje sędziów… Po końcówce bez historii MKS wygrał 15:6.
MVP – Joanna Kaczor
Budowlani Łódź – TAURON MKS Dąbrowa Górnicza 2:3 (25:23, 25:22, 17:25, 22:25, 6:15)
MKS: Plchotova, Liniarska, Diricx, Nuszel, Staniucha – Szczurek, Zaroślińska, Stacchiotti (libero) oraz Kaczor, Śliwa, Tokarska, Skowrońska
Budowlani: Piątek, Thompson, Golec, Kruk, Ściurka, Pycia, Durajczyk (libero) oraz Mikołajewska, Bryda, Wójcik, Ampudia, Sikorska
Relacjonowała Olga Kabała