Oko w oko: Courtney Thompson vs. Marina Katić

Autor: Redakcja Budowlani

Oko w oko: Courtney Thompson vs. Marina Katić

W miniony poniedziałek obserwowaliśmy pod siatką miedzynarodowy pojedynek rozgrywających. Ostatecznie górą była Courtney Thompson, która poprowadziła Budowlanych Łódź do pierwszego zwycięstwa w sezonie.

W miniony poniedziałek obserwowaliśmy pod siatką miedzynarodowy pojedynek rozgrywających. Ostatecznie górą była Courtney Thompson, która poprowadziła Budowlanych Łódź do pierwszego zwycięstwa w sezonie.

Amerykanka rozegrała znakomite spotkanie i zanotowała kilka spektakularnych akcji. Siatkarka Budowlanych nie tylko dogrywała koleżankom, ale również sama atakowała! Thompson błysnęła również w defensywie, podbijając kilka nieprawdopodobnie trudnych piłek. - Zapewniam, że w meczu z PTPS występowałam na pozycji rozgrywającej - śmieje się Courtney. - Cóż, takie rzeczy faktycznie raczej mi się nie zdarzają. Sporo w tym przypadku. To były prawdopodobnie moje pierwsze i ostatnie ataki w tym sezonie, więc bardzo się z nich cieszę - dodaje po chwili.

Zarówno chorwacka jak i amerykańska rozgrywająca zdobyły tego dnia po 3 oczka. Nasz siatkarka lepiej zbijała piłki (3 punkty na 4 próby), z kolei Marina Katić potrafiła raz błysnąć skutecznym blokiem. Zawodniczka PTPS nie miała jednak powodów do zadowolenia po poniedziałkowym meczu. - Nie "siedziała" nam tego dnia zagrywka. Popełniłyśmy sporo błędów własnych. Walczyłyśmy, ale łódzki zespół grał dużo lepiej - przyznaje reprezentantka Chorwacji.

Łodzianki po trzech spotkaniach bez zwycięstwa w końcu wygrały. PTPS z kolei doznał pierwszej w sezonie porażki. Jakie znaczenie dla obu rozgrywających ma zatem wynik ich bezpośredniego starcia? - Poniedziałkowe zwycięstwo smakuje wyśmienicie. Uwielbiam wygrywać, ale po trzech kolejnych porażkach taka wiktoria jest nawet odrobinę słodsza - podkreśla Thompson. - Na tę chwilę mamy trzy wygrane w czterech meczach, ale to jest wciąż tylko początek sezonu, dlatego musimy razem pracować i całą drużyną walczyć o kolejne zwycięstwa - wybiega w przyszłość rozgrywająca z Piły.

Forma Budowlanych wydaje się z meczu na mecz rosnąć. Kibice na pewno czekają już na kolejne zwycięstwa. W piątek łodzianki o kolejne ligowe punkty zagrają w Bydgoszczy z tamtejszym Pałacem. - W tej chwili zależy nam przede wszystkim na tym, żeby już jutro być lepszym zespołem. Do piątku jeszcze trochę czasu. Co ma być to będzie. Czeka nas na pewno sporo pracy - twierdzi reżyserka gry prowadzonego przez Macieja Kosmola zespołu.

W zupełnie innych nastrojach do następnego spotkania ligowego przystępować będą pilanki. - Mam nadzieję, że w Łodzi przytrafił nam się po prostu słabszy dzień. Z drugiej strony w poprzednim meczu też nie zaprezentowałyśmy się najlepiej, więc niewątpliwie czeka nas jeszcze bardzo dużo pracy. Musimy zdecydowanie poprawić naszą grę. W następnym spotkaniu powinnyśmy dać z siebie znacznie więcej - tłumaczy Katić.

Gratulujemy Courtney premierowego zwycięstwa w Orlen lidze i czekamy na więcej!

Sponsorzy tytularni

Sponsorzy główni

Partnerzy techniczni