Piąta wygrana z rzędu!
Piąta wygrana z rzędu!
Piąta wygrana z rzędu!
Po pełnym emocji, pięciosetowym spotkaniu nasze siatkarki pokonały BKS Profi Credit Bielsko – Biała. MVP została wybrana przyjmująca Budowlanych, Heike Beier. Po piątej kolejce Orlen Ligi zarówno nasza drużyna, jak i Chemik Police mają komplet zwycięstw na swoim koncie.
Spotkanie rozpoczęło się od gry punkt za punkt. Przy stanie 3:3 nasza drużyna odskoczyła rywalkom na dwa oczka, za sprawą dobrej zagrywki Heike Beier oraz bloku Gabrieli Polańskiej i Eweliny Tobiasz. Przewagi nie udało się na długo zatrzymać. Bielszczanki szybko dogoniły wynik. Obie drużyny miały problemy ze skończeniem pierwszej akcji. Od wyniku 12:10, dzięki punktowej zagrywce Martyny Grajber oraz kontrze zaczęliśmy powiększać przewagę, która w końcówce partii wynosiła już sześć punktów. Wysokie prowadzenie trochę stopniało, ale ostatecznie to skuteczny atak Kai Grobelnej zakończył seta na naszą korzyść.
Lepszego początku drugiej odsłony meczu nie mogliśmy sobie wymarzyć. Zaczęliśmy od czteropunktowej przewagi. Po czasie na żądanie trenera Mariusza Wiktorowicza, bielszczanki zdobyły pierwsze punkty. Dwa bloki, Pyci oraz Beier, a także Polańskiej zwiększyły nasze prowadzenie do pięciu punktów. Przyjezdne zaczęły bardzo dobrze grać w defensywie i na kontrze, szybko doprowadzając do wyrównania 9:9. Wymiana punkt po punkcie nie dotyczyła się długo. Szybko odskoczyłyśmy przeciwniczkom na pięć punktów, sukcesywnie zwiększając prowadzenie. Błąd w polu serwisowym zawodniczki BKS-u zakończył drugiego seta.
Trzecia partia zaczęła się zupełnie inaczej. To zawodniczki z Bielska – Białej wypracowały sobie sześciopunktową przewagę. W naszej grze brakowało przede wszystkim dobrego przyjęcia. Bielszczanki w każdym elemencie grały bardzo dobrze oraz wykorzystywały wszystkie kontry. Przy stanie 6:13 boisko opuściła Ewelina Tobiasz. W jej miejsce pojawiła się Pavla Vincourova. Zespół walczył do końca. Ostatecznie to podopieczne Mariusza Wiktorowicza wygrały trzeciego seta, zdobywając w tej partii 3 punkty bezpośrednio z zagrywki oraz 15 pkt atakiem.
Kolejny set również różnił się od poprzednich. Od początku do wyniku 16:15 ciężko było wskazać faworyta. Żadna z drużyn nie mogła wyprowadzić znaczącej przewagi. W decydującej fazie to Budowlane osiągnęły czteropunktowe prowadzenie 20:16. Sprawiająca problemy rywalkom zagrywka Pavli Vincourowej oraz skuteczne ataki Kai Grobelnej dały nam ten wynik. Nic nie wskazywało, że może on ulec zmianie. Jednak w siatkówce wszystko się może zdarzyć. Siatkarki dostarczyły kibicom wiele emocji. Po naszej stronie wkradła się nerwowość. Bielszczanki dogoniły wynik, a także wygrały czwartą partię, doprowadzając do tie – breaka.
Piąty set zaczął się od dwupunktowego prowadzenia Budowlanych. O czas szybko poprosił trener gości. Po przerwie popełniliśmy błąd w polu serwisowym. W przyjęciu też mieliśmy małe problemy. Przy stanie 8:8 długą wymianę wygrał BKS, a w kolejnej akcji popełniliśmy błąd w ataku. Na prowadzenie wysunęły się bielszczanki. Dobra zagrywka naszej kapitan, Sylwii Pyci, a następnie szybka kontra, dały nam wynik 10:9. Asem serwisowym popisała się Kaja Grobelna. Dwa ostatnie cenne punkty zdobyła Gabriela Polańska i to ona przypieczętowała zwycięstwo Budowlanych.
Budowlani Łódź – BKS Profi Credit Bielsko – Biała 3:2
(25:20, 25:17, 18:25, 23:25, 15:10)
Składy drużyn:
Budowlani Łódź: Gabriela Polańska (13), Ewelina Tobiasz (6), Sylwia Pycia (8), Heike Beier (17), Kaja Grobelna (17), Martyna Grajber (12), Paulina Maj-Erwardt (libero) oraz Sylwia Pelc, Pavla Vincourova (1).
BKS Bielsko-Biała: Natalia Perlińska (3), Sona Mikyskova (19),Aleksandra Trojan (6), Ewelina Brzezińska (4), Emilia Mucha (17), Magdalena Gryka (4), Aneta Wilczek (libero) oraz Mariola Wojtowicz, Natalia Skrzypkowska (7), Aleksandra Pasznik, Kornelia Moskwa (6).
Zdjęcie Katarzyna Kozłowska