Każdy kolejny set w wykonaniu naszych zawodniczek był lepszy. Zaczęło się bardzo słabo od przegranej w pierwszym secie do 12. Pomimo tego, że początek seta był niezły, to od stanu 11:11 grały już tylko siatkarki z Cannes.

Drugi set był wyrównany, w naszej drużynie dobrze zaczęła grać Katarzyna Bryda, która zmieniła Joannę Mirek. Kroku Katarzynie Brydzie starała się dotrzymać Katarzyna Zaroślińska, choć nie była już tak skuteczna. Po drugiej przerwie technicznej doświadczona drużyna z Francji włączyła wyższy bieg. Osiągnęła przewagę i wygrała seta do 22. Pod koniec tego seta na boisku pojawiła się Katie Olsovsky i Sylwia Wojcieska, która swoje wejście na boisko zaznaczyła dobrym blokiem.

W trzecim secie trener Popik szukał lepszego zestawienia na boisku. Dłużej grała Katie Olsovsky, niestety brakowało jej dzisiaj pewności i skuteczności ataku. Częściej atakowała Karolina Kosek, parę punktów udało się zdobyć środkiem oraz po atakach Katarzyny Brydy i Katarzyny Zaroślińskiej. Set był bardzo wyrównany, a nasze siatkarki miały nawet piłkę setową. Ostatecznie jednak doświadczenie RC Cannes przeważyło.

Mecz z RC Cannes to druga porażka naszej drużyny w rozgrywkach CEV Champions League. Kolejny mecz już ligowy - 6 grudnia w Hali Sportowej z AZS Białystok, a 2 dni później wyjazd na mecz z VK Modranska Prostejov.