Poznajcie Anitę Kwiatkowską!

Autor: Redakcja Budowlani

Poznajcie Anitę Kwiatkowską!

 
Specjalnie dla naszych czytelników sprowadzona w wakacje do Łodzi atakująca opowiada o życiu z siatkówką w tle. Zapraszamy do lektury obszernego wywiadu z Anitą Kwiatkowską.

 

Marcin Olczyk: Zacznijmy może od początku. Dlaczego Łódź? Dlaczego Budowlani?

Anita Kwiatkowska: Wybrałam Budowlanych Łódź dlatego, że chciałam walczyć o wyższe cele. Widziałam, że tworzy się naprawdę fajny zespół, dlatego bez wahania podjęłam decyzję o zmianie barw na łódzkie. Znaczenie miało również to, że do rodzinnego miasta z Łodzi mam tylko 300 kilometrów.

 

Czy przed podjęciem decyzji rozmawiałaś z Dominiką Golec?

Nie rozmawiałam, przejście do Budowlanych było moją decyzją.

 

Czy kiedy podejmowałaś decyzję wiedziałaś już, że Dominika planuje wrócić do Łodzi?

Nie. O tym, że dołączy do drużyny Dominika dowiedziałam się dopiero jakiś czas po tym jak podpisałam swój kontrakt.

 

Jak Ci się podoba w drużynie?

Na początku czułam się trochę nieswojo, bo dołączyłam do zespołu bardzo późno i potrzebowałam czasu żeby się zaaklimatyzować. W końcu wszystko było zupełnie nowe i wielu dziewczyn wcześniej nie znałam. Teraz już się oswoiłam i jest naprawdę sympatycznie. Atmosfera jest bardzo dobra i wszystko układa się pomyślnie.

 

Jak układa Ci się współpraca z Mauro Masaccim?

Współpraca układa się naprawdę pozytywnie. Mauro angażuje się w swoją pracę, porozumiewa się już świetnie po polsku. Wszystko idzie w dobrym kierunku.

 

Z kim w drużynie rozumiesz się najlepiej?

Współpraca w zespole układa się jak najlepiej. Z każdą z dziewczyn z zespołu mam dobry kontakt i oby tak dalej.

 

Czy ma dla Ciebie znacznie, która rozgrywająca wystawia Ci piłki?

Na treningach są wszystkie rotację i trenuję zarówno z Aną jak i Martą. Z obydwiema dobrze się czuję i dogaduję. Na pewno potrzebujemy trochę czasu, żeby jeszcze wszystko dograć.

 

Wczoraj Mielec, dziś Łódź. Do tego wyjazdy z reprezentacją. Czy w Twojej pracy jest miejsce na prawdziwe przyjaźnie? Czy o którejś z koleżanek siatkarek możesz powiedzieć, że jest Twoją przyjaciółką?

W Mielcu zaprzyjaźniłam się z Agatą Durajczyk. Przez te dwa sezony spędzałyśmy dużo czasu wspólnie. Nadal mamy świetny kontakt i myślę, że go utrzymamy w miarę możliwości. Poza tym jest dużo koleżanek, z którymi zawsze można porozmawiać. Świat siatkówki jest mały.

 

Jak udaje Ci się godzić grę w klubie z występami w reprezentacji?

Gra w reprezentacja skończyła się wraz z Mistrzostwami Europy. Od tamtego czasu jestem już definitywnie w klubie i na tym się skupiam.

 

Nie czujesz się zmęczona po sezonie reprezentacyjnym?

Faktycznie przez ten okres trzech miesięcy ciężko trenowałyśmy, a na wypoczynek i wakacje nie było czasu. Teraz jednak czuję się dobrze i chciałabym, żeby moja forma utrzymała się na dobrym poziomie przez cały sezon.

 

Jesteś strasznie zapracowaną siatkarką. Nie brakuje Ci czasu tylko dla siebie?

Jestem tak samo zapracowana jak wszystkie inne siatkarki . Czasami faktycznie tego czasu gdzieś brakuje, a czasami on jest, ale wykorzystuje się go wtedy na typowe lenistwo przed komputerem czy telewizorem.

 

Co lubisz robić w wolnych chwilach?

Dużo czasu spędzam przy Internecie. Wieczorami obowiązkowo oglądam moje ulubione seriale. Jeśli mam cały dzień wolny, nie ma męża i mam wenę to zabieram się za malowanie lub rysowanie.

 

Co możesz powiedzieć o Łodzi? Miałaś już okazję poznać miasto?

Jak dla mnie jest to strasznie duże miasto. Na pewno wrażenie robi ulica Piotrkowska. Ma swój klimat i zawsze coś się na niej dzieje. Z dojazdem na salę i siłownie nie mam problemów natomiast w każde inne miejsce nie ruszam się bez nawigacji .

 

Twój mąż jeździ z Tobą po całej Polsce, prowadzi też Twoją stronę internetową. Ważne jest dla Ciebie jego wsparcie?

Mąż, ze względu na pracę mieszka, na co dzień w Pile. Weekendy ma wolne, więc jeśli tylko się da to faktycznie jeździ po całej Polsce, żeby choć trochę czasu spędzić razem ze mną. Wspiera mnie i, zawsze, jeśli go potrzebuję, mogę na nim polegać.

 

Czy łatwo Wam zdystansować się od Twojego zawodu? Czy w domu potraficie rozmawiać o czymś innym poza siatkówką?

Maciej od zawsze żyje sportem. On wie wszystko o wszystkich dyscyplinach, a sportowe kanały w telewizji to codzienność. Sam trenował kiedyś lekką atletykę, w wakacje wiąże się z tenisem ziemnym, sędziuje siatkówkę i trenuje młode siatkarki. Jednak w domu, gdy jesteśmy już razem, rzadko rozmawiamy o siatkówce, bo zwykle kończy to się kłótnią .

 

Od kiedy trenujesz siatkówkę? Kiedy postanowiłaś z siatkówki zrobić swój sposób na życie?

Siatkówkę trenuję od piątej klasy szkoły podstawowej. Potem przeprowadziłam się aż do Sosnowca do Szkoły Mistrzostwa Sportowego gdzie spędziłam 4 lata. Zdecydowałam się na tę szkołę, bo chciałam grać i robić to co lubię. Nie wiedziałam, że to będzie mój sposób na życie. Wszystko samo się tak potoczyło.

 

Z czego czerpiesz największą satysfakcję grając w siatkówkę? Kiedy na boisku jesteś najbardziej szczęśliwa?

Najwspanialsze uczucie jest wtedy, gdy się wygrywa z przeciwnikiem, bo po to się wychodzi na boisko. Mnie cieszy każda dobra akcja i każdy punkt zdobyty przez nasz zespół.

 

Uchodzisz za siatkarkę uniwersalną. Do Łodzi przyszłaś jednak jako atakująca. Na tej pozycji na boisku czujesz się najlepiej?

W obecnej chwili najlepiej czuję się na ataku. Natomiast nie przyzwyczajam się już do danej pozycji, ponieważ zbyt często trenerzy mi ją zmieniali i tak naprawdę obojętnie czy jest to przyjęcie, czy atak staram się grać jak najlepiej i wnieść do zespołu jak najwięcej dobrego.

 

Jakie są Twoje siatkarskie marzenia?

Chciałabym zdobyć złoty medal Mistrzostw Polski.

 

Masz swojego siatkarskiego idola?

Zależy jak rozumieć pojęcie idol?? Na nikim się nie wzoruje i w nikogo ślepo nie jestem wpatrzona. Natomiast sportowo podziwiam i szanuję: Małgorzatę Glinkę-Mogentale oraz Katarzynę Skowrońską- Dolatę.

 

Obecny sezon zaczął się kiepsko. Z meczu na mecz jest jednak coraz lepiej. Czy razem z koleżankami bądź trenerem wyznaczyłyście sobie przed sezonem jakiś konkretny cel do osiągnięcia? Które miejsce usatysfakcjonuje was na koniec sezonu?

Wszyscy głośno mówią o czołowej czwórce i o to będziemy walczyć. Jednak chyba każdy zdaje sobie sprawę, że siatkówka jest nieprzewidywalna, a liga w tym roku jest naprawdę silna dlatego trudno powiedzieć w tym momencie, kto na jakim miejscu zakończy sezon.

 

Jakie Ty osobiście masz ambicje? Jakie cele stawiasz przed sobą w tym roku?

Chciałabym, żebyśmy wszyscy zakończyli ten sezon w dobrych humorach i z myślą, że zrobiliśmy wszystko, na co nas było stać. Osobiście chciałabym nadal się rozwijać, a swoją grą wnieść do zespołu jak najwięcej dobrego.

 

Na koniec z innej beczki. Za niewiele ponad miesiąc Boże Narodzenie. Twój wymarzony prezent to... ?,

Chciałabym, aby zarówno mi jak i mojej rodzinie dopisywało zdrowie. To jest najważniejsze.

 

Marcin Olczyk

Sponsorzy tytularni

Sponsorzy główni

Partnerzy techniczni