Autor: Redakcja Budowlani

Przed meczem z Bielskiem

 Najwięksi wygrani ubiegłego sezonu na pewno inaczej wyobrażali sobie przebieg obecnych rozgrywek w kraju. BKS zajmuje dopiero 3. miejsce w tabeli i ma niewielkie szanse na dogonienie prowadzącej dwójki. W Łodzi bielszczanki chciałyby przerwać passę 3 kolejnych porażek (w lidze z Muszynianką i Dąbrową, a także w Lidze Mistrzyń z tureckim VakifGunesTTelekom Stambuł). W lutym Aluprof był w stanie wygrać jedynie ze słabiutką Rumią przed własną publicznością. To nie koniec problemów Mistrza Polski. Drużyna z Bielska radzić sobie musi bez liderki zespołu – Anny Werblińskiej. Kapitan bielszczanek po raz kolejny w tym sezonie zmaga się z kontuzją kolana uniemożliwiającą występ w najbliższym spotkaniu. Nie pomaga też na pewno presja oczekiwań sponsorów i kibiców. Czarne chmury zbierają się nad trenerem Grzegorzem Wagnerem i, mimo że póki co nikt głośno tego nie mówi, każdy inny wynik jak zwycięstwo w Łodzi może oznaczać przykre konsekwencje dla młodego szkoleniowca. Wagner próbuje bronić się przede wszystkim zmęczeniem i problemami kadrowymi: Trzeba wziąć pod uwagę to, że graliśmy ostatnio dużo meczów, a do tego w niepełnym składzie. Swoje zrobiły też sety, w których prowadziliśmy wysoko, by ostatecznie przegrać. Marne to jednak wytłumaczenie dla drużyny, która jeszcze kilka miesięcy temu nie miała sobie równych na krajowych parkietach.
W poniedziałek o godzinie 18.00 w łódzkim Pałacu Sportu aktualny zdobywca Pucharu Polski podejmować będzie wciąż panującego Mistrza Polski. W Hali przy ul. ks. Skorupki Organika Budowlani Łódź zmierzy się z BKS Aluprofem Bielsko Biała.

 Najwięksi wygrani ubiegłego sezonu na pewno inaczej wyobrażali sobie przebieg obecnych rozgrywek w kraju. BKS zajmuje dopiero 3. miejsce w tabeli i ma niewielkie szanse na dogonienie prowadzącej dwójki. W Łodzi bielszczanki chciałyby przerwać passę 3 kolejnych porażek (w lidze z Muszynianką i Dąbrową, a także w Lidze Mistrzyń z tureckim VakifGunesTTelekom Stambuł). W lutym Aluprof był w stanie wygrać jedynie ze słabiutką Rumią przed własną publicznością. To nie koniec problemów Mistrza Polski. Drużyna z Bielska radzić sobie musi bez liderki zespołu – Anny Werblińskiej. Kapitan bielszczanek po raz kolejny w tym sezonie zmaga się z kontuzją kolana uniemożliwiającą występ w najbliższym spotkaniu. Nie pomaga też na pewno presja oczekiwań sponsorów i kibiców. Czarne chmury zbierają się nad trenerem Grzegorzem Wagnerem i, mimo że póki co nikt głośno tego nie mówi, każdy inny wynik jak zwycięstwo w Łodzi może oznaczać przykre konsekwencje dla młodego szkoleniowca. Wagner próbuje bronić się przede wszystkim zmęczeniem i problemami kadrowymi: Trzeba wziąć pod uwagę to, że graliśmy ostatnio dużo meczów, a do tego w niepełnym składzie. Swoje zrobiły też sety, w których prowadziliśmy wysoko, by ostatecznie przegrać. Marne to jednak wytłumaczenie dla drużyny, która jeszcze kilka miesięcy temu nie miała sobie równych na krajowych parkietach.

 

Organika Budowlani też nie ma za sobą zbyt dobrego miesiąca. Udało się co prawda wygrać po tie-breaku z Gwardią Wrocław ale niepokoić muszą wyraźne porażki ze Stalą Mielec i wcześniej z AZS Białystok. Trudne zadanie stoi przed nową trener łódzkiej drużyny Małgorzatą Niemczyk. Nie udał się jej debiut w europejskich pucharach. W czwartek Organika uległa w trzech setach włoskiemu Chateau d’Ax URBINO. Wydaje się jednak, że mecz ten służył przede wszystkim celom treningowym. Trener Niemczyk podsumowała go następująco: Jestem niezadowolona przede wszystkim z pierwszej połowy pierwszego seta. Później było już trochę lepiej. Mimo porażki uważam, że dwumecz z Urbino ułatwi mi odbudowę psychiczną zespołu, bo lepsze są sprawdziany z mocnym rywalem niż same treningi. Pani trener w miarę możliwości wykorzystała to spotkanie do testów i eksperymentów. W trakcie meczu słabiej dysponowaną w ataku Katarzynę Zaroślińską na skrzydle zastąpiła Luana de Paula. Ta pozycja to póki co pięta achillesowa łodzianek. Brazylijka mimo ambitnej gry nie jest jednak zawodniczką, która mogłaby rozwiązać problem ataku. Mamy trudności, naszym problemem jest atak, ale wierzę, że Kasia Zaroślińska odnajdzie się – pokłada nadzieję w swojej podstawowej atakującej Małgorzata Niemczyk. Sztab szkoleniowy i kibice czekają na powrót Joasi Mirek, która pokazała już w tym sezonie, że w trudnych chwilach może stanowić alternatywę ataku. W wyjściowym składzie w meczu z Urbino zagrała też Karla Echeniqe, która bardziej niż czegokolwiek potrzebuje ogrania w meczach o stawkę. Najważniejsze dla niej jest zgranie z koleżankami na placu boju. Nie zastąpią tego żadne treningi.
 
Dobre recenzje za ostatnie występy zbierają odpowiedzialne za przyjęcie libero Katarzyna Ciesielska i przyjmująca Michela Teixeira. Ich spektakularne wybrony wzbudzają uznanie kibiców jednak w obliczu problemów w ofensywie rzadko przekładają się na punkty. Nadzieję na poprawę ma Karolina Kosek, która twierdzi, że gorzej już być nie może, więc wszystkie wierzymy, że z każdym meczem będzie lepiej. Wtóruje jej kapitan zespołu – Joanna Mirek: Bardzo potrzebujemy punktów, dlatego będziemy walczyć. Sezon jeszcze się nie skończył i musimy wyjść z dołka. Pozostaje wierzyć, że dziewczyny wiedzą co robią i znając swój potencjał postarają się jak najszybciej udowodnić własną wartość na boisku. Atmosfera w zespole, mimo porażek, jest dobra. Duża w tym zasługa nowej pani trener, która umie znaleźć wspólny język z zawodniczkami i przede wszystkim jest zdeterminowana by pomóc klubowi w tych trudnych chwilach.
 
Siatkarki mogą liczyć na wiernych kibiców, którzy w ostatnich meczach dzielnie dopingują swoją drużynę. W poniedziałek ich wsparcie może mieć istotne znaczenie dla losów tego arcyważnego spotkania. Specjalnie dla wiernych fanów klub organizuje kolejne promocje biletowe i konkurs, w którym do wygrania jest 5 podwójnych zaproszeń na mecz z Mistrzem Polski.
 
 
Spotkajmy się zatem wszyscy razem w poniedziałek w Pałacu Sportu by wspomóc nasze dziewczyny i móc razem świętować kolejne ligowe zwycięstwo!
 
Bezpośrednią relację z meczu przeprowadzi telewizja Polsat Sport. Zapraszamy również na naszą stronę do śledzenia na żywo wydarzeń z łódzkiego parkietu.
Marcin Olczyk

Sponsorzy tytularni

Sponsorzy główni

Partnerzy techniczni