Przegrywamy z URBINO

Autor: Redakcja Budowlani

Przegrywamy z URBINO

Nie udało się wygrać spotkania z włoskim Chateau d’Ax URBINO. Zaledwie trzech setów potrzebowały włoskie zawodniczki by pokonać nasz zespół. Mimo ambitnej gry w drugim secie nie udało się wygrać choćby jednego honorowego seta.

Dzisiejsze spotkanie nienajlepiej rozpoczęło się dla łódzkiego zespołu, co skutecznie wykorzystywały mocno zmobilizowane rywalki. Problemy w ataku miała Karolina Kosek, blokowana już w pierwszych akcjach tej rywalizacji. Przy stanie 0:5 o czas poprosiła trener polskiej drużyny – Małgorzata Niemczyk. Jeszcze przed pierwszą regulaminową przerwą łodzianki zaczęły odrabiać straty, jednak mimo tego traciły do rywalek 4 punkty. Po wznowieniu gry błąd przekroczenia linii trzeciego metra popełniła Katarzyna Zaroślińska. Kolejne akcje toczyły się głównie pod dyktando Włoszek, które wykorzystując błędy popełniane przed Organikę, zdobywały kolejne cenne punkty, dzięki którym na drugim czasie prowadziły 16:7! Przy stanie 19:7 skutecznym atakiem z obiegnięcia na jedną nogę popisała się Luana Vanessa de Paula, co dało pozytywny impuls, bo chwilę później Katarzynie Zaroślińskiej udało się powstrzymać rywalki na siatce. W końcowej fazie seta nasze zawodniczki złapały wiatr w żagle, jednak było już zbyt późno by zdziałać coś więcej w tym secie. Po błędzie w ataku Karoliny Kosek przegraliśmy 14:25.

 

Druga odsłona tego meczu rozpoczęła się od błędu Marty Szymańskiej. W kolejnej akcji po raz kolejny to rywalki okazały się lepsze, jednak nauczone doświadczeniem z poprzedniego seta siatkarki, szybko przerwały dobrą passę swoich vis’a’vis. Przy stanie 4:3 pojedynczym blokiem na Katarzynie Zaroślińskiej popisała się Petrauskaite, ale wciąż udawało się utrzymać kontakt punktowy z ekipą przyjezdną. Na pierwszej przerwie technicznej Organika przegrywała 5:8, po odgwizdanym przez sędziego błędzie – piłka rzucona. Tym razem kibice zgromadzeni w łódzkim Pałacu Sportu mogli oglądać zdecydowanie lepszą siatkówkę, jednak to wciąż było za mało, by zremisować z Włoszkami i później wysunąć się na prowadzenie. Wkraczając w decydującą fazę seta traciliśmy do Urbino cztery oczka, co udało się zniwelować dzięki punktowej zagrywce Luany Vanessy de Pauli, a w kolejnej akcji błędowi przekroczenia linii przez przeciwniczki. Kapitalny blok Garzaro na Micheli Teixeirze – 20:25.

 

Kolejna partia niewiele odbiegała od poprzednich, bowiem ponownie szybko na niewielkie prowadzenie wysunęły się siatkarki Urbino. W składzie łódzkiej drużyny zaszła jednak pewna zmiana i na skrzydle zobaczyliśmy grającą na co dzień na środku siatki, Luanę Vanessę de Paulę. Patrząc na wynik tej partii, gra była już zdecydowanie bardziej wyrównana, a przed pierwszą przerwą techniczną dziewczyny grały bardzo skutecznie. Przy stanie 6:4 o czas poprosił Francois Salvagni, co okazało się strzałem w dziesiątkę, bo Organika zaczęła popełniać kolejne błędy i na prowadzenie wyszły Włoszki. Z każdą kolejną piłką to nasze rywalki narzucały rytm gry polskiej ekipie i pomimo pozytywnych zrywów i udanych akcji, nie udawało się powstrzymać ekipy przyjezdnej na zbyt długo. W decydującej fazie seta przy sześciopunktowej stracie do Urbino, świetną akcją popisała się Karolina Kosek. As serwisowy zakończył tego seta 25:18 i całe spotkanie 3:0.

 

Organika Budowlani Łódź  - Chateau d’Ax URBINO 0:3 (14:25, 20:25, 18:25)

 

Relacjonowała Olga Kabała

 

Sponsorzy tytularni

Sponsorzy główni

Partnerzy techniczni