Weronika Mielczarek: Stanowimy prawdziwy zespół
Weronika Mielczarek: Stanowimy prawdziwy zespół
Weronika Mielczarek: Stanowimy prawdziwy zespół
Swoją przygodę ze sportem rozpoczęła od pływania. Wystarczył jeden trening na boisku do siatkówki by pokochała tę dyscyplinę. Na treningach daje z siebie wszystko, co może zostać uznawane już jako pracoholizm. W zeszłym sezonie zajęła 5. miejsce w mistrzostwach Polski kadetek wraz z zespołem Lider Budowlani Konstantynów Łódzki. Mowa o przyjmującej MLK Budowlanych Łódź, Weronice Mielczarek.
Agnieszka Pruszkowska: Jak układa się współpraca w zespole?
Weronika Mielczarek: Nie miałam jeszcze okazji pracować w tak doświadczonym klubie. Bardzo podoba mi się współpraca w naszej drużynie oraz panująca w niej atmosfera. Myślę, że będzie tak przez cały sezon. Stanowimy prawdziwy zespół.
Miałam okazje przyglądać się waszym treningom. Są naprawdę urozmaicone.
- Zgadza się. Wszystkie treningi są poukładane, zaplanowane. Nie możemy się na nich nudzić – to na pewno.
Pochodzisz z Wielunia. Miasta z którego wywodzi się Mariusz Wlazły. Czy od początku było dla Ciebie jasne, że będziesz grała w siatkówkę? A może uprawiałaś jakieś inne dyscypliny?
- Przez sześć lat trenowałam pływanie. Do gry w siatkówkę namówiła mnie moja siostra. Pod jej namową poszłam na pierwszy trening w moim rodzinnym Wieluniu. Bardzo mi się spodobało. Przyszedł moment, że musiałam podjąć decyzję czy pływanie, czy siatkówka? Zdecydowałam, że zostaję na boisku.
Co zadecydowało, że wybrałaś siatkówkę? W pływaniu sukces osiągasz samodzielnie, a w siatkówce zespołowo. Czy to miało wpływ na Twoją decyzję?
- Myślę, że te dyscypliny bardzo różnią się od siebie. Siatkówka dostarcza innego rodzaju emocji i na sukces pracuje cały zespół.
Kto jest Twoim sportowym wzorem? Kogo podglądasz, obserwujesz?
- Moim autorytetem od początku przygody z siatkówka była i nadal jest siostra Ola, która zawsze wspiera mnie w dążeniu do celu i wiem, że w każdej sytuacji mogę na nią liczyć. A jeśli chodzi o postawę siatkarską to wzoruję się na Michale Kubiaku. Podoba mi się jego zaangażowanie. To, że w każdy trening wkłada sto procent, a nawet sto dziesięć. Staram się robić dokładnie tak samo.
Czy masz jakąś inną pasję? Co robisz poza graniem w siatkówkę?
- Nie ma dla mnie niczego innego poza siatkówką. Jest ona dla mnie najważniejsza, a też przez plan dnia, szkołę, treningi, naukę brakuje czasu na dodatkowe zajęcia.
Jakie jest Twoje siatkarskie marzenie?
- Każdej siatkarce będącej na tym etapie marzy się debiut w reprezentacji Polski i mi na pewno też.
Czy cały czas grałaś jako przyjmującej? Czy może zmieniałaś pozycję?
- Od początku gram jako przyjmująca i myślę, że tak pozostanie. Nie planuję zmiany. Odnajduję się na tej pozycji. Lubię się porzucać w obronie, a później atakować.
Pierwsze spotkanie w Młodej Lidze rozegrałyście z drużyną KS Pałacu Bydgoszcz. Przegrywałyście w tym meczu. Jednak udało Wam się doprowadzić do tie-break i ostatecznie wygrać ten mecz. Co możesz powiedzieć o tym spotkaniu?
- Każda z nas wierzyła do samego końca, że uda nam się wygrać ten mecz. W pierwszym secie bardzo się spięłyśmy i było to widać. Później trochę opadłyśmy z sił. Ale podniosłyśmy się, walczyłyśmy dalej. Uważam, że to jest najważniejsze, że się nie poddałyśmy. To bardzo buduje.
Na meczu inauguracyjnym pojawili się kibice. Czy ich obecność pomagała, a może Was peszyła?
- Na naszym pierwszym meczu było bardzo dużo osób. Cieszyłyśmy się z ich obecności i byłyśmy też zaskoczone taką frekwencją. Kibice dopingowali nas, wspierali i wierzyli w nasze zwycięstwo.
Kolejne spotkanie w rozegrałyście na wyjeździe. Gładko pokonałyście zespół Atom Trefl Malbork. Jak skomentujesz te spotkanie?
- Do meczu z Malborkiem podeszłyśmy bardzo pewnie. Od początku narzuciłyśmy swój styl gry. Ciężka pracę, która wkładamy w trening przyniosła efekty. Myślę, że nie było widać u nas żadnego słabego punktu.
Z kim z zespołu spędzasz najwięcej czasu? Pytam, bo wiem od trenera, że jesteś jedną z papużek, które są nierozłączne.
- Od roku mieszkam w jednym pokoju z Klaudią Felak. To właśnie z nią spędzam najwięcej czasu. Wszyscy nazywają nas „papużki nierozłączki". W ubiegłym sezonie razem też grałyśmy w zespole UKS Lider Budowlani Konstantynów Łódzki.
To rzeczywiście spędzacie ze sobą najwięcej czasu. Nie za dużo? Zdarzają się Wam ciche dni?
- Zdarzają się ciche dni (śmiech). Jednak bardzo dobrze dogadujemy się z Klaudią i jesteśmy przyjaciółkami.
W jaki sposób motywujesz się przed meczem? Potrzebujesz wyciszenia czy się nakręcasz?
- Lubię przed meczem pobyć sama, posłuchać muzyki, która mnie motywuje. Jakieś szybsze rytmy, które nakręcają do walki. Słucham rapu, rocka. Jeśli miałabym podać konkretny zespół, to Dżem.
Najbliższy mecz już w sobotę. Podejmiecie zespołem z Piły, który jest niewątpliwie faworytem Młodej Ligi. Jak nastawiacie się na te spotkanie?
- Jeśli chodzi o nastawienie do meczu z Piłą, to wiemy, że ten mecz, jak każdy inny jest dla nas bardzo ważny i podchodzimy do niego z pełnym zaangażowaniem . Postaramy się dać z siebie maksa.
Siatkarskie CV
Weronika Mielczarek – urodziła się 20 marca 1999 roku w Wieluniu. Swoją przygodę ze sportem zaczęła od pływania. Jednak po sześciu latach trenowania tej dyscypliny spróbowała swych sił w piłce siatkowej. Szybko podjęła decyzję, że basen zamienia na parkiet. Weronika mierzy 185 centymetrów wzrostu. Siatkarka grająca na pozycji przyjmującej. W sezonie 2014/2015 uczęszczała do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Szczyrku. W barwach MLK Budowlanych Łódź występuje w koszulce z numerem 12.
Kluby i pozycje:
2016/2017 - przyjmująca, MLK Budowlani Łódź
2015/2016 - przyjmująca, UKS Lider Konstantynów Łódzki
2014/2015 – przyjmująca, Siatkarz Wieluń
2013/2014 przyjmująca, Siatkarz Wieluń
2012/2013 środkowa, Siatkarz Wieluń
* Od piątej klasy szkoły podstawowej mini siatkówka.
Osiągnięcia:
- 5. miejsce w Polsce podczas rozgrywanej licealiady w Wieliczce wraz z zespołem Abis Łódź w sezonie 2015/2016.
- 5. miejsce w mistrzostwach Polski kadetek wraz z zespołem Lider Budowlani Konstantynów Łódzki w sezonie 2015/2016.
- 2. Miejsce z Kadrą Regionu Południe podczas Pierwszego Ogólnopolskiego Turnieju Talentów im. Wiesława Gawłowskiego 2014 r.
- Nagroda dla najlepszej zawodniczki turnieju podczas IX Memoriału im. Józefa Krakowskiego w piłce siatkowej kadetek w Sycowie 2014 r.
- 1. miejsce w IX Memoriale im. Józefa Krakowskiego w piłce siatkowej kadetek w Sycowie wraz zespołem S.O.S. Gimnazjum nr 2 Wieluń 2014 r.
- 1. miejsce podczas Turnieju Nadziei Olimpijskiej wraz z kadrą województwa łódzkiego w sezonie 2012/2013.
Rozmawiała Agnieszka Pruszkowska
Zdjęcie: Michał Szymański