Było to zasłużone zwycięstwo AZS-u, który był w tym meczu drużyną bezsprzecznie lepszą. Najlepsze zawody rozegrała środkowa naszych rywalek - Dominika Kuczyńska, która skutecznie grała tak w bloku jak i w ataku. Drużyna z Białegostoku tym samym zrewanżowała się łodziankom za wysoką porażkę w Łodzi. 

Nasza drużyna jedynie pod koniec drugiego seta i na początku trzeciego nawiązała równorzędną walkę z rywalkami. Niestety fatalna seria od stanu 11:10 do stanu 19:12 pozbawiła nas szans na powrót do gry w tym meczu. 

Po fantastycznym meczu w Sopocie liczyliśmy na coś więcej w Białymstoku, ale tym razem trzeba przełknąć gorycz porażki i walczyć dalej. Już w sobotę o godzinie 18:00 kolejny mecz PlusLigi Kobiet. Tym razem w Łodzi spotkanie z Impelem Gwardią Wrocław. To czas tak dla drużyny jak i dla nas wszystkich na to aby się pozbierać i zacząć walczyć o wyższe cele. 

Czegoś nam zabrakło, być może radości z gry. -  Powiedziała po meczu Sylwia Wojcieska. Przed naszą drużyną 6 dni na to aby to coś odnaleźć i wrócić do gry.