zwycięstwo w sparingu

Autor: Redakcja Budowlani

zwycięstwo w sparingu

 
Siatkarki Organiki Budowlanych Łódź pokonały w meczu sparingowym drugoligowy zespół Legionovii Legionowo 4:0. Wynik dość nietypowy, jak na tę dyscyplinę, jednak wynikało to z ustaleń szkoleniowców obu zespołów.

 

Od dobrej zagrywki rozpoczęła to spotkanie Marta Wójcik, jednak pierwsze oczko padło łupem ekipy gości. Siatkarki grające na co dzień w drugiej lidze, sprawiały wrażenie lekko stremowanych, co pozwalało Organice na prowadzenie swobodnej gry i wypracowanie niewielkiego dystansu. Legionovia walczyła ambitnie ale błędy, których zespół popełniał zdecydowanie za wiele, owocowały kolejnymi punktami dla łodzianek. Przy stanie 10:4 zagrywkę zepsuła Joanna Mirek. Szóste oczko dla przyjezdnych dzięki skutecznej kiwce zdobyła rozgrywająca Legionowa, jednak na niewiele się o zdało, bowiem kapitalne zagrywki Wójcik, obnażyły szereg słabości przyjezdnych. Dynamiczny atak Julii Shelukhiny dał gospodyniom szesnasty punkt. W końcowej fazie seta podopieczne trenera Popika nie dały wyrwać sobie zwycięstwa. Piłka przebita w aut przez siatkarki Legionovii zakończyła tę partię – 25:11.
 
Pierwszy punkt w drugiej odsłonie padł łupem Organiki po świetnym ataku ze skrzydła Teixeiry. Losy tego seta niewiele odbiegały od tego, co działo się na parkiecie w minionej partii. Łodzianki błyskawicznie objęły czteropunktową przewagę i przy stanie 6:2 o czas poprosił szkoleniowiec Legionovii. Przy zagrywkach Joanny Mirek gra gospodyń układała się fantastycznie, co pozwalało sukcesywnie powiększać dorobek punktowy zespołu. Mimo korzystnego wyniku widniejącego na tablicy, podopieczne Wiesława Popika nie spuszczały z tonu i kończąc kolejne piłki, oddalały rywalki od uzyskania dobrego rezultatu. Świetny potrójny blok w wykonaniu Budowlanych, na dobre wybił z głowy ich vis’a’vis wyprowadzanie ataków z drugiej linii. Końcówka to absolutna dominacja gospodyń, które bez większych problemów wygrały 25:12.
 
Premierowe oczko zdobyły siatkarki z Legionowa, po błędzie w polu zagrywki łodzianek. Gospodynie błyskawicznie doprowadziły jednak do wyrównania i to one dyktowały warunki gry rywalkom. Chwila dekoncentracji w szeregach Budowlanych doprowadziła do utraty prowadzenia ale stan ten nie utrzymywał się zbyt długo. Imponujący atak w wykonaniu Joanny Mirek, przyniósł Organice siódmy punkt. Ogromna różnorodność w ataku naszej przyjmującej pozwalała na zdobywanie wielu punktów a przeciwniczki wyraźnie nie radziły sobie z zatrzymaniem rozpędzonych siatkarek pod wodzą trenera Popika. Z akcji na akcję gra łódzkiej drużyny wyglądała lepiej, co było również zasługą nowej zawodniczki - Katie Olsovsky. W decydującej fazie seta przyjezdne nie zdołały już odrobić straty dzielącej oba zespoły i Łódź wygrała 25:15.
 
W czwartej, ostatniej części tej rywalizacji, na boisku nie pojawiła się już Joanna Mirek. Drugoligowy zespół z Legionowa wciąż walczył o urwanie choćby jednego seta grającym w najwyższej klasie rozgrywkowej łodziankom, jednak same chęci nie wystarczyły. Bez wątpienia była to najbardziej zacięta i emocjonująca partia tego meczu, bowiem przez pewien czas ekipa gości utrzymywała kontakt z przeciwniczkami, starając się tym samym pozostać w grze do samego końca. Zbliżając się do fazy kończącej całe spotkanie, Legionovia złapała wiatr w żagle i zdobywając kilka punktów w serii, podniosła temperaturę w Hali Parkowej. Ostatnie akcje tego starcia należały już jednak do gospodyń, które zwyciężyły 25:21 i w całym meczu 4:0!
 
Organika Budowlani Łódź – Legionovia Legionowo 4:0 (25:11, 25:12, 25:15, 25:21)
 
Relacja: Olga Kabała

 

Sponsorzy tytularni

Sponsorzy główni

Partnerzy techniczni